Wracając do gotowania.
Kiedyś próbowałam tofu, stwierdziłam, że jest niedobre, bezpłciowe i nie będę tego więcej próbowała. Nawet w chińskich knajpkach, w zupach mi nie pasowało.
Coś mnie jednak podkusiło (a raczej ktoś :P, "Jest tofu w promocji, kupić Ci? No dobra kup jak w promocji")
Składniki:
- 1 opakowanie tofu (moje miało 185g)
- pół średniej cebuli
- ząbek czosnku
- rzeżucha
- czarnuszka
- sól, pieprz do smaku
- olej, masło do smażenia
Przygotowanie:
Cebulę i czosnek kroimy w drobną kostkę i podsmażamy dorzucamy sól (dość sporo) i czarnuszkę. Ja rozgrzałam kilka kropel oleju rzepakowego i kawałek masła, żeby miało lepszy smak.
Rzeżuchę przygotowujemy wcześniej, żeby móc ją tylko wrzucić i wymieszać już na patelni.
Tofu rozgniatamy widelcem jak twaróg i wrzucamy na miękką cebulę.
Jak już stwierdzimy, że z tofu zrobiła się dostateczna papka wsypujemy rzeżuchę, wyłączamy gaz, mieszamy i wykładamy na talerz.
Dobrze smakuje z ketchupem :)
Generalnie do takiej tofucznicy można dorzucić wszystko to, co pasuje do zwykłej jajecznicy.
Ach, jest bardzo sycąca, najadłam się połową porcji :)
Smacznego!
witaj,ale tu u CIEBIE pięknie,zdrowo,smacznie,słodko i kolorowo.Jestem zachwycona.Jeśli pozwolisz to rozgoszczę się i pozostanę na dłużej.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam wiosennie,dodam tylko,że Twoje fotki są bardzo ładne.J.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
UsuńCzuj się jak u siebie, zapraszam i pozdrawiam :)
Magdalena
Musi być przepyszne – dziś zrobię
OdpowiedzUsuńPolecam! I jak wrażenia? :)
Usuń