Składniki:
- 1 duże jajo (lub dwa małe)
- 1/2 szklanki cukru
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej (ale jeśli za nią nie przepadamy można dać jeszcze mniej, albo wcale)
- 3/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanki oleju
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (lub cukier waniliowy)
"posypka":
- 2 łyżki roztopionego masła
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
Przygotowanie:
W osobnych miskach mieszamy suche składniki i mokre (oprócz jajka i cukru). Jajko ubijamy z cukrem aż będą miały lekko piankową konsystencję. Dodajemy po połowie suchych i mokrych składników i miksujemy. Dodajemy całą resztę i miksujemy aż się połączą.
Wlewamy masę do 3/4 objętości foremek i wstawiamy do piekarnika nastawionego na 180 stopni "na dół" na 15 minut i na "górę i dół" na kolejne 5 minut. (pieczemy do "suchego patyczka" ;) )
W tym czasie roztapiamy masło i mieszamy cukier z cynamonem.
Babeczki lekko studzimy, wyciągamy z foremek, smarujemy wierzch roztopionym masłem i obtaczamy w cynamonowym cukrze. Ja robiłam pojedynczo, wtedy cukier się lepiej kleił, bo babeczki nie obsychały, a nie chciałam ich całych topić w maśle ;)
Ich smak kojarzy mi się trochę z churros :)
Smacznego!
Miło, że mój przepis Cię zainspirował:) Trzeba przyznać, że te ciacha są absolutnie rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńBez żadnego ale! :)
Usuń