Deser prosty i szybki! Czasem siedzimy wieczorami i coś by się zjadło, ale nie wszyscy uznają wieczorne jedzenie. Dmuchany kisiel jest szybki, łatwy w przygotowaniu i można powiedzieć, że dietetyczny :)
To ulubiony deser mojej mamy, nauczyła go ją jej mama, a ją pewnie jej mama itd ;)
Składniki:
- 1 opakowanie kisielu w ulubionym smaku (takiego zwykłego, który się przyrządza w garnku z zagotowaną wodą i samemu dodaje cukier)
- 1 białko jajka
Przygotowanie:
Gotujemy kisiel zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu. Zamiast białego cukru można dodać fruktozę (cukier owocowy, który wchłania się dużo wolniej, przez co nie powoduje "cukrowego kopa" a potem opadu energii;) i jest dwa razy bardziej wydajny) lub sztuczny słodzik, który nie ma praktycznie żadnych kalorii.
Ja zwykle wstawiam wodę w garnku, w kubku w zimnej wodzie mieszam suche składniki, cukier i odrobinę wody, oddzielam białko od żółtka i ubijam pianę z samego białka zanim zagotuje się woda. Do ubicia białek dodaję szczyptę soli, dzięki niej białka się lepiej ubijają.
Kiedy kisiel jest gotowy zdejmuję garnek z palnika, szybko wkładam ubite białka i bardzo energicznie mieszam aż składniki się połączą i nie będą widoczne większe białkowe grudki.
Gotowy deser przypomina "marmurek". Białka powodują, że deser jest tylko delikatnie słodki, oprócz tego powoduje że chudniemy ;)
Można polać owocowym syropem babci, dżemem, owocami z kompotu, na co tylko mamy ochotę :)
Z żółtka, które zostało można zrobić kogel-mogel! To akurat jest diabelnie nie-dietetyczne, ale dla wyrównania można sobie czasem pozwolić ;)
Do jednego żółtka dodajemy dwie łyżeczki cukru i "kręcimy" łyżeczką w kubku aż do rozpuszczenia cukru, a potem zajadamy :)
Smacznego!
robię!
OdpowiedzUsuńdobre ;]
UsuńBoję się surowych jajek i salmonelli, więc raczej nie spróbuję, ale wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńBiałka ścinają się w momencie styczności z dopiero co zagotowanym kisielem, więc nie ma obaw, ale przecież zmuszać nie będę ;)
UsuńJa się jajek nie boję i pewnie kisiel zrobię wieczorkiem :) Dam znać jak wyszedł :)
OdpowiedzUsuńJednak dzisiaj nie... Zrobiłam pączki i czuję, że nie powinnam już nic jeść przez najbliższy tydzień :D Kisiel zrobię jutro :D
UsuńPąąąąąąączki!! :> Nigdy nie robiłam sama, moja mama twierdzi, że to straaaasznie pracochłonne i jakoś nigdy nie miałam motywacji, ale może kiedyś...
Usuń